Konflikty powstałe w toku realizacji inwestycji budowlanej
Realizacja inwestycji budowlanej jest procesem niezwykle skomplikowanym wymagającym koordynacji wielu podmiotów (w tym podwykonawców, kooperantów, dostawców) oraz działań (w tym administracyjnych). Proces budowlany obarczony jest wysokim ryzykiem zdarzeń losowych, w tym wynikających z działania sił przyrody, błędów ludzkich na każdym etapie budowy, na skutek których dojść może do przestojów, zmian terminów, przekroczenia kosztów, a nawet katastrof budowlanych. Dodatkowym utrudnieniem jest rozproszenie przepisów prawa, stopień skomplikowania inwestycji finansowanych ze środków publicznych i funduszy UE, jak również trudny rynek. Na tym tle dochodzić do licznych zdarzeń, które mogą generować konflikt, w tym spór sądowy.
Przykładowe spory:
1) główny wykonawca – inwestor (nieterminowość, wady i usterki, wykonanie niezgodne z zamówieniem, brak współdziałania na etapie odbioru, brak współdziałania na etapie uzgodnień)
2) inwestor – główny wykonawca – ubezpieczyciel (gwarancje ubezpieczeniowe, w tym gwarancja usunięcia wad i usterek, gwarancja terminowego wykonania; ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, ubezpieczenia wszystkich ryzyk budowy i montażu CAR/EAR)
3) główny wykonawca – podwykonawca (niezapłacone faktury, usterki, nieterminowość wykonania, podwykonawca użył niewłaściwy materiał, inne)
4) główny wykonawca – projektant – inwestor (błędy projektowe, brak współpracy pomiędzy projektantem a wykonawcą)
5) geodeta – projektant – wykonawca (np. szkoda w budynkach położonych w pobliżu budowy),
6) inżynier kontraktu – inwestor – kierownik budowy (FIDIC a Prawo budowlane),
7) wykonawca – inwestor – dostawca materiału – projektant (wadliwość budowli powstała wskutek wady materiałowej, niewłaściwego określenia parametrów materiału, inne).
Firma budowlana X zawarła umowę w ramach procedury zamówień publicznych na budowę oczyszczalni ścieków dla gminy Y. Część robót – przygotowawczych wykonywał inny wykonawca Q. Wykonawca X zawarł umowę gwarancji ubezpieczeniowej usunięcia wad i usterek z ubezpieczycielem Z. Gmina odmówiła odebrania robót twierdząc, że roboty zostały wykonane wadliwie. Gmina zażądała natychmiastowej wypłaty sumy gwarancyjnej od ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty twierdząc, że wadliwość wynikła z braku współdziałania gminy i wykonawcy Q z firmą X.
W toku mediacji strony ustaliły, że powodem usterek była przede wszystkim wadliwa komunikacja pomiędzy poszczególnymi podmiotami zaangażowanymi w inwestycje. Ustalono sposób usunięcia wady.
Spory powstałe w związku z przewozem towarów – transport/spedycja/logistyka
Podobnie jak w budownictwie procesy przewozu, ładowania, przeładowywania, składowania obarczone są bardzo dużym ryzykiem wystąpienia sporu. Konflikt może powstać na każdym etapie przewozu przesyłki, np.:
1) błędnie wystawiony list przewozowy,
2) wadliwe załadowanie/zaształowanie,
3) brak ustaleń co do zakresu ryzyka i kosztów przyjętych przez nadawcę/odbiorcę (ustalenie, którą z reguł Incoterms 2010 przyjęli kontrahenci,
4) wątpliwości co do parametrów przewozu towarów wymagających specjalnych warunków transportu (np. ATP, ADR),
5) niewłaściwy zakres ubezpieczenia ładunku,
6) brak ustalenia, czy spedytor odpowiada jak przewoźnik,
7) odpowiedzialność przewoźnika i dalszych przewoźników.
Przykład mediacji:
Spedytor (firma A), zleca przewoźnikowi (firma B) transport krajowy sprzętu agd i elektronika. Spedytor od lat współpracuje z przewoźnikiem. Zlecenie jest przekazane w ostatniej chwili, przewoźnik B to jedyna dostępna firma, która może zlecenia zrealizować natychmiast. Firma B. podejmuje się przewozu informując, że transport zostanie dokonany ciągnikiem siodłowym naczepą z plandeką, co akceptuje firma A (spedytor). Zlecenie przesłane pocztą elektroniczną określa trasę przewozu, wartość – 300.000 zł oraz specyfikację ładunku. Spedytor i przewoźnik ustnie umawiają się, że załadunek pozostaje po stronie spedytora. Przewoźnik podstawia auto wieczorem i kierowca firmy B odbiera go rano wraz z ładunkiem. Po dostarczeniu ładunku na miejsce okazuje się, że ok. 30% towaru będącego pierwszą warstwą od plandeki jest zamoknięta, urządzenia prawdopodobnie nie nadają się do użytku. Odbiorca odmawia przyjęcia uszkodzonego towaru i domaga się od nadawcy korekty faktury. Oględziny wskazują, że plandeka jest cała i wydaje się, że towar został poprawnie załadowany. Przewóz dokonywany był w maju. Podczas przewozu pogoda była ładna, nie padał deszcz. Nadawca domaga się od spedytora, aby ten zrekompensował mu szkodę do wartości fakturowej uszkodzonego towaru. Spedytor twierdzi, że wina leży po stronie przewoźnika, gdyż ten podstawił uszkodzony pojazd. Przewoźnik twierdzi, że miał sprawny pojazd, zaś towar uległ uszkodzeniu podczas ładowania lub składowania.